Nasz Siemek

.

.
Kliknij w baner po dodatkowe informacje...

wtorek, 18 marca 2014

Turnus

  Dwa tygodnie temu postanowiłam wyjechać z Siemkiem na pierwszy w tym roku turnus rehabilitacyjny. Nasz wybór padł na Ośrodek "Trzy Korony" w Garbiczu koło Torzymia. Miejsce ostatnio bardzo popularne na rehabilitacyjnej mapie Polski, a dla nas mające dodatkową zaletę - niewielką odległość od domu (93 km).
  Kilka dni przed podróżą ogarnęła nas lekka panika: podziębiony Siemek został osłuchany przez pediatrę, która zawyrokowała, że absolutnie może jechać, a tymczasem jeszcze tego samego dnia dostał gorączki. Niewysokiej, jednak powyżej 38 st. C. Nafaszerowałam go lekami i zarządziłam "ciszę przed burzą". W tym czasie bardzo ograniczyłam wszelkie ćwiczenia robiąc jedynie te, które sprawiały mu największą przyjemność. Choroba przystopowała. 
  Od niedzieli jesteśmy w Garbiczu i powoli się rozkręcamy. Świadomie zrezygnowałam na parę dni z basenu by nie pogorszyć stanu Siemuli, nie wychodzimy na spacery (zresztą kto by chciał chodzić na takim wietrze...).
  Trzymajcie kciuki za naszą rehabilitację. Relacja fotograficzna już po powrocie.

2 komentarze:

  1. No to trzymamy kciuki i pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymanie udane :-) przeziębienie odeszło a nowe się nie pojawiło. Siemek ćwiczył dzielnie. Dziękujemy i pozdrawiamy również!

    OdpowiedzUsuń