Jakiś rok temu zamarzyłam o huśtawce dla Siemka. Takiej, na której mógłby siedzieć sam. Rozważałam różne konstrukcje, radziłam się rehabilitantów, obmyślałam i planowałam. Jednym z pomysłów było nawet zawieszenie leżaczka. Uparłam się jak dziki osioł - na drugie urodziny Siemek miał się bujać. I kropka. Problemem jednak była kontrola głowy a właściwie jej brak. Bałam się, że główka będzie mu gwałtownie opadać na klatkę piersiową podczas huśtania a przecież nie przywiąże jej do oparcia bo wpadnie we wściekłość i raczej nie będzie to radosna zabawa. Nie wiedziałam czy uda się pokonać tę przeszkodę.
Tymczasem to zdjęcie zrobiłam kilka dni temu:
Wprawdzie jest to huśtawka dla malutkich dzieci a Siemek jest lekko ustabilizowany kocykami, które podpierają także kark, ale siedzi w niej zupełnie sam, głowę trzyma wysoko i śmieje się od ucha do ucha, huśtany na całkiem przyzwoitym rozmachu. Nie spodziewałam się, że będzie to takie proste...
To co widzicie jest owocem żmudnej rehabilitacji, którą możemy finansować także dzięki Waszej pomocy.
Kochani! Skończył się okres rozliczeń podatkowych za rok 2013. Bardzo chcielibyśmy móc podziękować bezpośrednio wszystkim Darczyńcom, niestety to niemożliwe. Część z Was znamy i staramy się to robić osobiście, jednak wobec innych nie możemy. Urząd Skarbowy obecnie nie udostępnia informacji kto zdecydował się przekazać 1% podatku dla naszego synka. Znamy tylko miasta, w których mieści się placówka Skarbówki, gdzie nastąpiła wpłata. Możemy zatem jedynie zgadywać kto to, choć czasem miejsca wydają się nam zupełnie "egzotyczne" (pewnie niejeden z Was mógłby się wówczas wypowiedzieć i wskazać kogoś ze swojej rodziny czy znajomych). Część z Was nie jest w jakikolwiek sposób z nami związana a jednak zdecydowaliście się pomóc...
Za każdym razem gdy zaglądam na nasze subkonto w fundacji i widzę listę miejscowości z różnych stron Polski ogarnia mnie wielkie wzruszenie...
Za każdym razem gdy zaglądam na nasze subkonto w fundacji i widzę listę miejscowości z różnych stron Polski ogarnia mnie wielkie wzruszenie...
Bardzo Wam Dziękujemy!