Dziś temat wydawałoby się zupełnie od czapy bo tyczący się wiosennego rozliczenia PIT-owego :-)
Pomyślałam, że wyjaśnię pokrótce co dzieje się z pieniędzmi, które przekazujecie Siemkowi lub innemu dziecku.
Kiedy wpiszecie w odpowiednie rubryki w swoim PIT-cie numer KRS Fundacji, do której należy dziecko, musicie koniecznie wpisać jako "cel szczegółowy" numer przypisany do konkretnego podopiecznego. W przypadku Siemusia jest to; 80/T Siemowit Towpik (imię i nazwisko także, by rozwiać ewentualne wątpliwości). Jeżeli rubryka ta nie zostanie wypełniona, cała suma trafi nie na subkonto dziecka, tylko na ogólne konto Fundacji i nie jest później przekazywana podopiecznym!
Urzędy skarbowe mają obowiązek przekazać pieniądze z rozliczeń do sierpnia. Tak brzmi teoria, ale w praktyce trwa to dłużej.
Pieniądze wszystkich dzieci podlegających danej Fundacji spływają jako jedna pula, którą pracownicy tejże muszą porozdzielać na osobne subkonta (podkonta) podopiecznych, właśnie wg owego kodu oraz imienia i nazwiska. Akurat w naszej Fundacji trwa to około miesiąca (cały październik plus dodatkowe wpływy z korekt i z innych opóźnień - w listopadzie).
Co roku własnie teraz, kiedy widzimy już prawie całkowity wpływ na subkonto Siemka, możemy zacząć planować wydatki na rehabilitację na rok przyszły. Z pieniędzy możemy korzystać oczywiście od razu, gdy zostaną zaksięgowane na koncie Siemka. Jak to się odbywa?
Zazwyczaj musimy najpierw za dany przedmiot czy usługę (np. ortezy lub odbyte godziny rehabilitacji) zapłacić z własnej kieszeni, biorąc przy tym fakturę/rachunek na Fundację, na których każdorazowo musi widnieć dopisek z danymi dziecka (jego indywidualnym kodem oraz imieniem i nazwiskiem). Faktury te wysyła się do Fundacji w tak zwanym "zestawieniu kosztów" i czeka na refundację. Po otrzymaniu tych dowodów księgowych potwierdzających wydatki, Fundacja ocenia zasadność każdego z wydatków. Dlatego też każdy rachunek, czy fakturę trzeba opisać, wyjaśniając w jakim celu zostały dokonany dany zakup. Jeśli Fundacja nie ma zastrzeżeń co do zasadności danego wydatku, przekazuje jego kwotę z subkonta dziecka, na konto bankowe jego opiekuna, Darczyńca 1%, czy też osoba, która wspomogła Siemka wpłatą bezpośrednią, może mieć zatem pewność, że pieniądze nie będą zużyte na przysłowiową wizytę u kosmetyczki, czy bilety na mecz :-) Niektóre firmy same wysyłają rachunki do Fundacji i rozliczają się z nią bez udziału rodziców, dzięki czemu nie robimy sobie debetu na kontach (vide opłata za turnus: 5 250 zł).
Niestety nie wiemy kto z Was przeznaczył swój 1 % dla Siemcia, a nawet nie znamy wszystkich miejscowości gdzie darczyńcy są zameldowani, gdyż dane te są nieujawniane. Znamy tylko siedziby urzędów skarbowych, w których się rozliczono.
Uprzejmie dziękujemy Wszystkim, którzy po raz kolejny przeznaczyli swój 1% Siemkowi i Tym, którzy zrobili to po raz pierwszy!
Dziękujemy również serdecznie za indywidualne wpłaty na konto Siemcia, To niezwykłe i wzruszające widzieć imiona i nazwiska ludzi w większości z nami niespokrewnionych, którzy pamiętają o naszym dziecku.
Urzędy skarbowe, z których wpłynął 1% oraz imiona Darczyńców, od których otrzymaliśmy wpłaty indywidualne, podajemy na podstronie NASI DARCZYŃCY. To są dane ze wszystkich trzech lat, kiedy z nami jesteście.
Dzięki funduszom, jakie udało się w tym roku zgromadzić, będziemy mogli w 2016 r. pojechać na trzy dwutygodniowe turnusy rehabilitacyjne, zapewnić dodatkową (poza NFZ) cotygodniową rehabilitację oraz zakupić Siemkowi nowe ortezy. To wszystko dzięki Wam :)
|
Jeszcze niedawno taka pozycja na moich rękach była niemożliwa. A dziś? |
|
\
|
Patrzcie jak chłopak pięknie się trzyma! |
|