Ostatnio rzadko tu zaglądam. To fakt.
Czuję z tego powodu wyrzuty sumienia, wszakże sama narzuciłam sobie ten obowiązek i kiepsko się z niego wywiązuję... Szkoła starszego dziecka w sposób znaczący wpłynęła na nasz plan dnia. Trzeba było się przeorganizować, a że doba niestety nie jest z gumy, czas na odrabianie lekcji i pomoc w nauce trzeba było skądś wytrzasnąć czyli z czegoś uszczknąć.
Blog unosi się zatem gdzieś w odmętach internetu, jeść nie woła a reszta rodziny już tak.
Tymczasem zima mija i kolejne święto nam nastało, z którego okazji życzymy dziś naszym Czytelnikom zarówno tym zakochanym jak i niezakochanym:
Wszystkiego Najsłodszego Kochani!