Jest tak gorąco, że aż ciężko zebrać myśli, by ułożyć kilka zdań, a przecież przydałoby się (w końcu) zdać sprawozdanie z naszego pobytu na turnusie rehabilitacyjnym. Centrum Rehabilitacji Like jest pięknie usytuowanym ośrodkiem terapeutycznym mieszczącym się niedaleko Łodzi, lecz zaznaczam nie tej, o której zapewne pomyśleliście ;-). Między obiema Łodziami jest taka różnica, jak między Titanikiem a kajakiem :-D. Ta "nasza" to malutka miejscowość w gminie Stęszew pod Poznaniem. Zamiast świateł wielkiego miasta mieliśmy więc pod bokiem piękne jezioro Dymaczewskie i lasy Wielkopolskiego Parku Narodowego. Idealna miejscówka na aktywne wakacje, a Siemek na pewno spędził je bardzo intensywnie.
Spójrzcie sami jak tam pięknie:
A tu już plan siemkowych zajęć podczas tych dwóch tygodni:
I sam Siemowit we własnej osobie :-)
Bardzo nam się podobało! Co najważniejsze również Siemowit, mimo początkowego strachu (który pojawia się zawsze w każdym nieznanym mu i w związku z tym "podejrzanym" miejscu) również był zadowolony. Wprawdzie Siemek nie potrafi nam tego powiedzieć, jednak znakomicie umie okazać. Gdy przyzwyczaił się już do nowych kątów, a stało się to bardzo szybko, widać było jak dużą przyjemność sprawiają mu "zabawy" z terapeutami. Jedynie hipoterapia okazała się nie do przeskoczenia... Nasze chłopię przestraszyło się ujeżdżalni i jej wielkich, trzaskających wrót. Jego początkowy entuzjazm w stosunku do przejażdżek na koniu zamienił się w paniczny strach. A Siemek jak się już czegoś boi, to boi się na całego... Musieliśmy zatem zrezygnować z kilku ostatnich jazd. Może następnym razem zapomni o swych strachach?
Piszę "następnym razem", bo mam szczerą nadzieję wrócić tam z Siemkiem za rok :-).
Bardzo dziękujemy wszystkim terapeutom z Centrum Rehabilitacji Like za trud i zaangażowanie włożone w pracę z Siemusiem! Pozdrawiamy bardzo serdecznie! :-)