Nie będę się rozpisywać. Niczym w sztafecie biegniemy przez ostatnie dni jesieni przekazując sobie przeziębienia (przy czym nie wiadomo już kto komu i dlaczego...) Winni się nie przyznają, jeno smarkają, pokaszlują, a czasem też gorączkują...
Czekamy zatem na Święta w akompaniamencie pociągania nosami. Dookoła nas zrobiło się biało, ale bynajmniej nie od śniegu lecz od chusteczek higienicznych. Taka to pora i trzeba to przyjąć z godnością.
Tyle u nas (o badania DNA nawet nie pytajcie bo się krwią zaleję...).
Tymczasem pierniki już upieczone, choinka niedługo zostanie przystrojona, a ozdoby przynieśliśmy ze strychu i sprawiły nam dziś wiele radości:
|
Moi Kochani! Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia... |
|
...Ja, razem z Mamą, Tatą i Bratem... |
|
...Życzę Wam... |
|
...Wszystkiego co Najlepsze... |
|
...To znaczy: duuużo Szczęścia... |
|
...Rodzinnego ciepła... |
|
...i Zdrowia ! |
|
:-) :-) :-) |
My też życzymy Wam spokojnych świąt i dużo zdrówka :) Wasi wierni czytacze.
OdpowiedzUsuńJak miło to czytać :-) ! Pozdrawiam bardzo serdecznie!
OdpowiedzUsuń